W związku z rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego 1 sierpnia 1944 r. , poniżej zamieszczamy wycinek z artykułu SEBASTIANA PIĄTKOWSKIEGO, IPN KIELCE: HARCERSTWO POLSKIE W OKRESIE OKUPACJI 1939–1945
Dla stołecznych harcerzy czasem największej próby, a zarazem największych tragedii, stało się Powstanie Warszawskie. Członkowie Szarych Szeregów znaleźli się we wszystkich oddziałach walczących przeciw Niemcom. Od 1 sierpnia 1944 r. Batalion „Zośka” toczył boje na Woli i Starym Mieście, zdobywając m.in. obóz koncentracyjny przy ul. Gęsiej i uwalniając 350 przebywających tam więźniów narodowości żydowskiej. Mimo ogromnych, narastających z każdym dniem strat osobowych, walkę kontynuowano w Śródmieściu, a potem w innych dzielnicach miasta. Podobną drogę przeszedł Batalion „Parasol”, tracąc w walkach ponad 280 osób poległych i wielu rannych. W czasie walk na Czerniakowie i Mokotowie zdziesiątkowanych żołnierzy „Zośki” i „Parasola” połączono w jedną jednostkę bojową. Za
swe zasługi oba bataliony zostały odznaczone przez Wodza Naczelnego Srebrnymi Krzyżami Orderu Virtuti Militari.
Na Starówce i w Śródmieściu walkę prowadził Batalion „Wigry”,
tworzony przez harcerzy ze środowiska wigierczyków. Jego straty objęły ponad 160 osób poległych oraz wielu rannych i zaginionych.
Harcerze z Hufców Polskich zasilili natomiast szeregi Batalionu „Gustaw”, tworzonego w znacznej części przez żołnierzy Narodowej Organizacji Wojskowej. Straty tej jednostki były także bardzo duże.
W Warszawie w Powstaniu wzięły udział setki łączniczek i sanitariuszek, należących do konspiracyjnego harcerstwa.
Pamiętajmy: najmłodsi powstańcy to dzieci w wieku ok 12 lat – pełniący właśnie głównie funkcje kurierskie – zdjęcie poniżej.
Wiele dyskutuje się, czy Powstanie powinno wybuchnąć, czy też NIE. Uważamy, że dzisiejszy dzień 1 sierpnia NIE jest dobrym dniem do takiej dyskusji.
Natomiast w kręgach historyków, osób interesujących się historią w tym instruktorów harcerskich, studentów kół historycznych takie dyskusje powinny odbywać się jak najbardziej, z tym że właśnie NIE w dniu rocznicy wybuchu powstania. Myślę, że też warto poczytać, zaznajomić się z książkami o naszej historii takich autorów jak np. Rafał Ziemkiewicz „Jakie piękne SAMOBÓJSTWO”, Piotr Zychowicz „Obłęd ’44”.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM !!!
Na zdjęciu Batalion „GUSTAW” – harcerze z HP (niestety tak często pomijani w historii II w.ś w tym powstania) a poniżej to już harcerze z Szarych Szeregów, z najbardziej znanego Polakom batalionu „ZOŚKA”:
oraz także słynnego Bataliony „PARASOL”:
Czuwaj!
phm Mariusz